Koszyk zakupów

Brak produktów w koszyku.

Tam gdzie żyją długowieczni, czyli Szczęśliwa Błękitna Strefa – blue zone

Czy wiecie jak wygląda praca i życie na greckiej wyspie Ikarii (grecka wyspa na Morzu Egejskim) , ogłoszonej niedawno przez National Geographic Society nową i prawdopodobnie najzdrowszą Blue Zone (Niebieską Strefą), czyli miejscem, w którym wszystkie elementy trybu życia, odżywiania i światopoglądu doprowadziły do niezwykłej długowieczności mieszkańców oraz znacząco poprawiły jakość życia. Ta malutka wyspa położona w północnej części Morza Egejskiego została nazwana na cześć Ikara, który według mitologii niedaleko niej wpadł do morza. Zyskała ona światowy rozgłos jako jedno z nielicznych miejsc, gdzie ludzie często żyją dłuższej niż dziewięćdziesiąt lat.

Badacze stwierdzili, że na Ikarii odsetek dziewięćdziesięcioletnich i starszych osób jest najwyższy na Ziemi. Taki wiek osiągnęła tam jedna na trzy osoby! Oprócz tego odnotowano tam 20 % mniej przypadków zachorowań na raka, o 50 % mniej chorób serca i o 11 % mniej przypadków cukrzycy. Praktycznie nie ma tam przypadków zachorowania na Alzheimera ani inne rodzaje demencji starczej.
Wśród najważniejszych powodów tej niezwykłej długowieczności mieszkańców Ikarii należy wymienić aktywność fizyczną, która jest naturalna częścią życia codziennego, wartościową dietę, zwaną kreteńską lub śródziemnomorską, względnie niezanieczyszczone środowisko oraz poczucie wspólnoty, które autentycznie łączy tam ludzi.
Dane z Ikarii wyraźnie pokazują, że nasze zdrowie bezpośrednio związane z naszym stylem życia. Badacze Blu Zone odkryli, że przez wieki mieszkańcy Ikarii kultywowali styl życia redukujący stres. Dzięki badaniom naukowym wiemy, że istnieje wiele powiązań między stresem a chorobami. Chroniczny stres, który ludzie przeżywają z powodu problemów małżeńskich, finansowych lub zawodowych, działa niekorzystnie na ich organizm, na przykład obniża odporność.
Mieszkańcy Ikarii z pasją korzystają z życia. Poza tym kierują się naturalnym biorytmem, na przykład ucinają sobie drzemkę w ciągu dnia. Nie myślą przy tym o zachowaniu zdrowia ani o tym, by przekroczyć dziewięćdziesiątkę. Mają to szczęście, że postęp cywilizacyjny prawie nie zakłócił naturalnego rytmu ich egzystencji, wyznaczonego przez tradycję.
Dzięki nauczeniu się lepszej nawigacji w trudnych czasach i przyjęciu stylu życia sprzyjającego zdrowiu i dobremu samopoczuciu wszyscy ludzie mogą się stać bardziej odporni na życiowe wyzwania. Wyposażeni są w tę odporność, poradzą sobie z większością kryzysów i – prędzej czy później – odkryją głębszy sens życia.
W ostatecznym rozrachunku długość życia człowieka ma mniejsze znaczenie niż jakość tego życia. Kiedy to zrozumiemy, przekształcimy dotychczasowy system „opieki nad chorymi” w prawdziwą „opiekę nad zdrowymi”.

sukcesomania