Poczucie zadowolenia z wykonywanej pracy sprawia, że pracownik staje się bardziej wydajny.
Jak dowodzą wyniki badań, osoby szczęśliwe i zadowolone z pracy wykonują ją lepiej i są bardziej wydajne. Szczęśliwi pracownicy są zatem bardziej kreatywni, chętni do zgłaszania pomysłów na usprawnienie pracy i do współdziałania z innymi, w tym wykonywania dodatkowych zadań, nienależących do ich obowiązków. Zapewne m.in. dzięki takim działaniom są lepiej oceniani przez przełożonych, a to stwarza więcej możliwości awansu i podwyżek.
Mało kto zastanawia się nad tym, jak uszczęśliwić pracowników, a jeśli już – sięga się zwykle po kilka tradycyjnych sposobów. Te zaś niekoniecznie są najlepsze, a czasami odnoszą wręcz przeciwny skutek.
System kija i marchewki
Najczęściej stosowany jest system kija i marchewki, czyli kary i nagrody. System premiowania i prowizji jest dobry w sprzedaży, ale nie zadziała na wszystkich. Znajdą się osoby, które nie będą się za bardzo starać bo będą wolały święty spokój i podstawę wynagrodzenia. Oraz znajdą się pracownicy, których bardziej będzie motywować rozwój.
Imprezy integracyjne
Drugą metodą często stosowaną w firmach są imprezy i wyjazdy integracyjne. Nie ma w tym nic złego, bo to okazja do rozmów o czymś innym niż bieżące sprawy i projekty. Podczas takich wydarzeń pracownicy poznają się z bardziej osobistej, pozazawodowej strony. Błędem jest jednak oczekiwanie, że wyjazd integracyjny załatwi wszystko, a zwłaszcza, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – zlikwiduje złą atmosferę czy nagromadzone poważne problemy. Czasem można oczywiście liczyć na efekt katharsis, odreagowania zmęczenia i na krótkotrwały efekt jest ok.
Praca przyjemna
Jeśli w połączeniu słów „praca” i „przyjemna” nie dostrzegasz natomiast oksymoronu, możesz już zaliczyć się do grona szczęśliwców. Nie wszyscy jednak mają ten komfort, nie wszyscy są w stanie określić swoją pracę jako przyjemne zajęcie. Odczuwanie przyjemności w największym stopniu dotyczy osób, które w ramach obowiązków zawodowych realizują swoją pasję, wiążą hobby z zarobkowaniem. Nie każdy ma taką możliwość – a przynajmniej nie na każdym etapie życia udaje się połączyć zainteresowania z zaspokojeniem potrzeb finansowych (własnych i rodziny).
Jeżeli nie należysz do szczęśliwców w tym obszarze, pamiętaj, że mimo wszystko bardzo wiele jest w twoich rękach. Spróbuj nie poddawać się syndromowi wyuczonej bezradności, nie zrzucać winy na całe otoczenie (rząd, system, pracodawcę). Zamiast tego zastanów się, jak możesz wpłynąć na sytuację zawodową, aby czuć się w niej lepiej. To ty odpowiadasz za uczynienie własnego życia i pracy lepszymi – nikt lepiej od ciebie tego nie zrobi.
Co możesz zrobić sam od siebie?
· Zadbaj we własnym zakresie o to, aby twoje stanowisko pracy było wygodne i przyjazne. Jeśli masz tam możliwość umieść tam osobiste elementy, które będą ci się dobrze kojarzyć poprawiać samopoczucie, np. zdjęcie dzieci, kwiatki, hasła motywujące.
· Co jakiś czas stosuj przerwę regeneracyjną, najlepiej w ruchu na świeżym powietrzu, jeśli nie masz takiej możliwości to przewietrz pomieszczenia i popatrz przez okno.
· Jeśli to możliwe, rozkładaj swoje zadania w ciągu dnia i tygodnia w taki sposób, aby ich trudność pasowała do twojej wydajności. Najlepsza wydajność człowiek posiada w godzinach od 8:00 do 11:00 potem następuje spadek formy następnie po południu ponownie wzrasta. Musisz po prostu siebie obserwować, bo jest to kwestia osobista. Zaczynaj dzień od najtrudniejszych spraw, a gdy przyjdzie spadek formy zacznij robić obowiązki mniej wymagające.
· Podejmuj rozmowy z własnym szefem na temat swojej sytuacji w pracy czyli na temat zakresu czynności, warunków, systemu motywacyjnego, awansu, zarobków itd. Często sama rozmowa może załatwić wiele niedogodności. Jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz.
Następnym ważnym aspektem, który wpływa na nasze zadowolenie w pracy jest aby naszą pracę wykonywać z zaangażowaniem i żebyśmy mieli poczucie sensu. Istotnym elementem są także relacje międzyludzkie. Więcej na ten temat będzie w następnym numerze Nowin Krapkowickich. A jeśli interesuje cię ogólny temat szczęścia w życiu, polecam książkę: „ Co z tym szczęściem?” autorstwa Iwony Kucharewicz.
Flow w pracy, czy to możliwe?
Kiedy doświadczasz flow (inaczej doznanie uniesienia, uskrzydlenie – pojęcie z pogranicza psychologii pozytywnej i psychologii motywacji. To stan między satysfakcją a euforią, wywołany całkowitym oddaniem się jakiejś czynności) godziny pracy mijają ci prawie niepostrzeżenie. Działasz z optymalną efektywnością, a efekty twojej pracy są zwykle bardzo dobre.
Co zrobić, aby doświadczyć flow w pracy zawodowej wg trenerki biznesu Iwony Kucharewicz?
· Liczą się zadania, które będą wyzwaniem – ale w stopniu nieprzekraczająco twoich obecnych umiejętności. Poszukuj odpowiedniego poziomu trudności: między nudą i rutyną (zbyt łatwe) a złością i frustracją (zbyt trudne).
· Co jakiś czas weryfikuj swoją listę zadań pod kątem flow. Może się okazać, że coś, co kilka miesięcy temu odbierałeś jako optymalne trudne, przestało być wystarczającym wyzwaniem i jest już zbyt łatwe. Czyli najpierw wyszedłeś ze strefy komfortu, a potem ponownie do niej wróciłeś.
· Poproś szefa przydzielenie ci zadań, które będą rozwojowe i jednocześnie zwiększą twoje szanse na flow. Przyjdź na spotkanie przygotowany – z listą pożądanych przez ciebie zadań i uzasadnieniem, dlaczego można i warto ci je powierzyć.
· Jeśli obecnie szef nie ma możliwości przydzielania ci nowych zadań, zapytaj, co sądzi o tym, byś przeznaczył część czasu na wybrane prace w innym zespole. W dużych firmach często są tworzone grupy złożone z pracowników różnych działów, którzy przez pewnie czas wspólnie pracują nad rozbudowanymi projektami – zwykle uznawanymi za szczególnie ważne dla przyszłości.
Praca sensowana
Nie każdy pracuje nad zadaniami zgodnymi ze swoim powołaniem. Nie każdy realizuje w życiu zawodowym cele w postaci ratowania świata lub innych ludzi, czyli zajmuje się najbardziej znaczącymi sprawami. Nie każdy też przejawia silną potrzebę poczucia sensowności pracy. Większości ludziom wystarczy, że praca jest odpowiednio wynagradzana albo rozwojowa, lub spokojna i niewymagająca.
Znam jednak bardzo wiele osób – zwłaszcza takich, które zdobyły spore doświadczenie, sprawdziły się w licznych firmach i ambitnych zadaniach – mających nadal poczucia sensowności. Z upływem lat ludzie ci coraz bardziej odczuwają pragnienie wykonywania pracy, która w taki czy inny sposób przyczynia się do zmiany świata na lepsze.
Pamiętaj, jesteś ważny
Najważniejsze wcale nie jest to, czy pracujesz jako dyrektor, urzędnik, kelner czy sprzątacz jeśli solidnie wykonujesz pracę (jakąkolwiek), zasługujesz na uznanie. Nawet jeśli dane zajęcie traktujesz jako etap przejściowy, możesz w nim odnaleźć poczucie sensu i tego że twoje działanie jest komuś potrzebne. Jeśli jesteś kelnerem gdzie podajesz kawę i przekąski, twoją misją jest – oprócz dobrej obsługi – poprawianie gościom humoru, co jest ważne dla otoczenia. Jeśli jesteś urzędnikiem twoją misją może być pomoc interesantom w jak najszybszym czasie, z sympatią i szacunkiem. A teraz ty przedefiniuj podejście do swojej pracy, znajdź w niej wyższy sens. Taki zabieg pomoże ci ujrzeć twoją pracę w innym świetle.
sukcesomania