Koszyk zakupów

Brak produktów w koszyku.

Czy seks stał się towarem ?

„Miłości nie można zaplanować ani wpisać w swój kalendarz. Miłość pojawia się niespodziewanie, zawsze w idealnym momencie. Czasem krzyżuje nam plany i stawia całe życie na głowie. Miłość jest przeznaczeniem, więc zawsze jest na nią dobry czas”.Agnieszka Maciąg źródło: https://agnieszkamaciag.pl/ 

„Seks dźwignią handlu
Każdy z nas pragnie miłości, chce kochać i być kochanym. Jednak naprawdę udane i wieloletnie związki partnerskie są w naszym społeczeństwie wyjątkowością.
Nietrudno jednak zauważyć, że nasza ludzkość z seksu uczyniła coś bardzo…groteskowego i smutnego. Wiele par zastanawia się, czy w ich życiu seks występuje wystarczająco często? Naukowcy w różnych dziedzin obliczają, jak często tę fizyczną czynność powinien wykonywać „zdrowy człowiek”. Wiemy również, że seks jest doskonałym nośnikiem handlu – motorem napędowym ogromnej kampanii marketingowych. Seks sprzedaje muzykę, perfumy, nawet samochody i materiały budowlane. Jednym słowem: stał się towarem.
Już nie temat tabu
Nie wypracowaliśmy sobie jeszcze dobrego podejścia do seksu. Przez całe wieki był tematem tabu. Ludzkość miotała się pomiędzy rewolucją seksualną a zdetronizowaniem jej do rangi grzechu. Twierdzono, że jest czymś złym, nieczystym, wstydliwym, potrzebnym tylko do prokreacji. A to wypaczało społeczną świadomość tej ważnej sfery życia.
Badania Zygmunta Freuda (1856-1939) nad podświadomością okazały się w tamtych czasach przełomem. Pokazywały, że wypieranie sfery seksu czyni ludzi wybrakowanymi, wręcz chorymi. Nic dziwnego, że tłumione popędy musiały znaleźć ujście – mówiąc w uproszczeniu, wybuchły podczas rewolucji seksualnej w latach 60 tych dwudziestego wieku. Rewolucja ta jednak była pójściem w inną skrajność. A każda przesada jest niebezpieczna. Ludzie skupieni w subkulturze Hippisów masowo przekonali się, że lekkomyślna rozwiązłość seksualna nie tylko tyle, że nie daje szczęścia, ale doprowadza do poczucia samotności.
Źródło miłości jest w nas
Nie jesteśmy stworzeni tylko do fizyczności. Nie pragniemy tylko doświadczać cielesnych doznań. Człowiek to złożona istota z duszą i emocjami. Potrzebujemy całego wachlarza uczuć.
Miłość nie jest jakimś świętym Graalem – jest żywą emocją. Możemy ją odczuwać w sobie nawet wtedy gdy nie mamy partnera. Jesteśmy istotami na tyle doskonałymi i samowystarczającymi, że wszystko co cenne do szczęśliwego życia mamy w sobie i nie potrzebujemy nikogo z zewnątrz. Sami możemy miłość odkopać w sobie, czuć ją i rozwijać. Nie możemy przecież uzależniać się od innej osoby. Buddyści głoszą, że nie powinniśmy się przyzwyczajać ani do przedmiotów ani do ludzi. Bo gdy je / ich stracimy możemy odczuwać pustkę. A gdy będziemy iść przez życie w miłości do siebie nigdy nie będziemy odczuwać samotności.
Dla większości ludzi Zachodu seks jest wartością samą w sobie. Ochotę na seks postrzegają jako formę wolności. Uważają, że seks to motor, który nakręca i daje energię. Niestety tak nie jest. Ta energia już istnienie, a seks stanowi dla niej ujście.
Zaufajmy życiu, niech ono nas prowadzi. Przestańmy czytać statystyki, słuchać seksuologów, i budować swoją wizję świata w oparciu o programy telewizyjne. Zacznijmy słuchać swojego wnętrza. Pragnienia cielesne i pragnienia duszy, głowy i serca można połączyć. I właśnie to połączenie daje prawdziwa satysfakcję.”
Więcej na temat miłości i seksu przeczytać możecie w książce Agnieszki Maciąg: pt.: „ Pełnia życia”. Ta książka to prawdziwa podróż przez wszystkie płaszczyzny naszego życia. Polecam ! 
https://www.taniaksiazka.pl/ksiazka/pelnia-zycia-agnieszka-maciag

Bibliografia: Agnieszka Maciąg: „ Pełnia życia”

sukcesomania